Nie ma pewności czy szczelina w ogóle istnieje. Znane są też legendy o najpotężniejszym z Kugarskich miast, zwanym Złotą Przystanią. Miała ona być w jednej z licznych kotlinka między górami. Wierzenia podają, że nie tylko byli oni pysznymi poganami, ale postanowili oni wydrążyć od środka i zburzyć wszystkie góry wokół, bowiem miasto się rozrastało i potrzeba było nowych miejsc, a kotlinka była mała. Przeto Jahwe rozgniewał się i zesłał wielki deszcz i grad, i plagi ogniste, które podtopiły zasypały i spopieliły miasto - podają w księgach.Sagma - Święto Opadających liści, nazywane też Dniem Durina, na cześć, hm... Durina. Któż to był? Nie wiadomo. Wiadomo jednak że święto to przypada w dniu przesilenia zimowego, w dniu kiedy ostatnie jesienne słońce spotyka się z pierwszym zimowym księżycem. Rozpoczynają się wtedy tańce i zabawy na cześć zimy, odrodzicielki północnego-zachodu Kirianii, skąd pochodzi to święto i gdzie jest do dziś kultywowane, władze bowiem uznały, że nie zawiera ono elementów pogańskich. Sagma pochodzi z j. portowego i oznacza Światło, według legendy bowiem można wspiąć się na Góry Czerwone i tam poczekać do Sagmy. Wtedy ostatnie światło Dnia Durina wskaże szczelinę którą można się przecisnąć do wnętrza Gór, gdzie czeka Skarb Éoüego, jednego z dawnych Królów Kiriannosu, tam też ponoć znajduje się jego grób. Jak na razie nikomu nie udało się odnaleźć szczeliny wejściowej, ani w Sagmę, ani kiedy indziej.
Ered Carn - Góry Czerwone
- Bolesław Kirianóo von Hohenburg
- Wielki Imperator Kiriański
- Posty: 316
- Rejestracja: pn cze 06, 2022 7:44 pm
- Cash on hand: Locked
- Bank: Locked
Ered Carn - Góry Czerwone
W południowo-zachodniej części Imperium są Góry Czerwone, jedyne góry w Kirianii. Nie są zbyt wysokie, ale są wąskie na szczycie, co sprawia że wyglądają na większe. Owiana jest wokół nich aura tajemnicy, krąży wokół nich mnóstwo legend. u ich podnóży jest sporo uhraińskich wsi, ale wysoko, prawie na szczytach gór żyją tajemniczy górale w pojedynczych chatkach, zwani Przewodnikami. Podobno strudzeni mogą się u nich posilić, i odnaleźć drogę na szlak. Góry Czerwone zajmują około 80% powierzchni Okręgu Ered Carn, resztę stanowi kawałek płaskiego terenu na zachód od Gór gdzie znajduje się również miasto Vores, stolica całego Okręgu. W Okręgu około 60% ludności to Kiriańczycy skupieni wokół Vores, 27% to Uhraińcy pochowani u podnóży gór, 9% to Kugarczycy, Abachazowie stanowią 2%, natomiast kolejne 2% deklaruje pochodzenie inne bądź mieszane. Różnicy kulturalne w Ered Carn są bardzo dobrze widoczne - w połowie gór porozumiesz się po uhraińsku, a w drugiej połowie po kugarsku. Zresztą, na samych górach nie żyje wiele osób, więc możliwe, że w ogóle się nie porozumiesz. Warto wspomnieć że góry to tylko część większego pasma ciągnącego się w IV Republice Muratyki, ale Górami Czerwonymi nazywa się tylko ta kiriańska część. Warto również wspomnieć o Sagmie
- Bazyli von Hohenburg
- Przybysz
- Posty: 18
- Rejestracja: wt lip 05, 2022 1:00 pm
- Cash on hand: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Bazyli wraz z małą grupką ludzi, swoim ukochanym pieskiem i małżobką wybrał się na szlak. Im wyżej szli tym chłodniej było tej oto kompanii. Każde z nich niosło po plecaku do których było napakowane niezbędne rzeczy (nie licząc głupot które zabrała za sobą Adelaide). Po paru godzinach wspinaczki zatrzymali się na odpoczynek w namiotach
- Adelaide von Hohenburg
- Przybysz
- Posty: 14
- Rejestracja: wt wrz 27, 2022 7:22 pm
- Cash on hand: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Klimat jaki panował w trakcie podróży nie przypadł Adelaide do gustu. Niemal całe życie spędziła prażąc się na skarlandzkich plażach. Dlatego też nie rozumiała, jak ludzie mogą żyć w takim klimacie. Zimny wiatr wiejący z każdej strony sprawił, że po kilku chwilach złapała katar.
Rozgoryczona co chwilę poganiała Bazylego, by szedł szybciej. Jej jedynym marzeniem było napicie się ciepłej herbaty. Gdy zatrzymali się na postój, nie mogła doczekać się, aż mąż rozłoży namiot.
Rozgoryczona co chwilę poganiała Bazylego, by szedł szybciej. Jej jedynym marzeniem było napicie się ciepłej herbaty. Gdy zatrzymali się na postój, nie mogła doczekać się, aż mąż rozłoży namiot.
- Bolesław Kirianóo von Hohenburg
- Wielki Imperator Kiriański
- Posty: 316
- Rejestracja: pn cze 06, 2022 7:44 pm
- Cash on hand: Locked
- Bank: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Kiedy rozbili namiot co bystrzejsi w wzroku zobaczyli malutką postać idącą ku nim. Właśnie rozpętała się wichura, więc tym trudniej było mu dojść. Po jakimś czasie było go lepiej widać. Był to mężczyzna w średnim wieku z wyraźnymi uhraińskimi, iście kozackimi rysami twarzy. Spojrzał na niedaleki już obóz przyjezdnych. Wdrapał się więc jeszcze raz, ostatni raz, po czym odkrył, że musi wejść jeszcze trochę. Po kilku ostatnich razach wreszcie stanął przed Hohenburgami i ich towarzyszami.
- Добрий вечір (dobryj weczir)! - krzyknął donośnym głosem. - Kimże jesteście, że śmiecie stawić czoła okrutnym червоні гори (Górom Czerwonym)?
- Добрий вечір (dobryj weczir)! - krzyknął donośnym głosem. - Kimże jesteście, że śmiecie stawić czoła okrutnym червоні гори (Górom Czerwonym)?
- Bazyli von Hohenburg
- Przybysz
- Posty: 18
- Rejestracja: wt lip 05, 2022 1:00 pm
- Cash on hand: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Bazyli po chwili myślenia zrozumiał co powiedział do niego góral. Wstał i zdjął z ręki rękawiczke.
-Drogi człowieku! Sprowadza mnie tutaj w dużej mierze odpoczynek w oto oięknej atmosferze!
Popatrzył w stronę namiotu w ktorym ogrzewała się Adelaide wraz z Kleopatrą (wnuczką Zgredka a panną na wychowaniu Bazylego). Usiadł znów po czym wziął łyka zimnej herbaty, którą nieumyślnie przelał z termosu.
-Masz nam coś ważnego do powiedzenia wspaniały góralu?
Zapytał wlewając z powrotem herbate do termosu
-Drogi człowieku! Sprowadza mnie tutaj w dużej mierze odpoczynek w oto oięknej atmosferze!
Popatrzył w stronę namiotu w ktorym ogrzewała się Adelaide wraz z Kleopatrą (wnuczką Zgredka a panną na wychowaniu Bazylego). Usiadł znów po czym wziął łyka zimnej herbaty, którą nieumyślnie przelał z termosu.
-Masz nam coś ważnego do powiedzenia wspaniały góralu?
Zapytał wlewając z powrotem herbate do termosu
- Bolesław Kirianóo von Hohenburg
- Wielki Imperator Kiriański
- Posty: 316
- Rejestracja: pn cze 06, 2022 7:44 pm
- Cash on hand: Locked
- Bank: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Ważne? - przychnął - Cóż jest ważne? Czy ważne jest to, że pamiętam wojnę kiriańsko-abachaską, traktat nowego tysiąclecia, powstanie białych mieczy? A może ważna jest moja misja? Dziedzictwo?
Zamyślił się, patrząc na drogę, którą przebył.
- Ważne jest to, abyście nie szli tą drogą. Tam kryją się kugarskie zbóje. Za 50 metrów jest mała ścieżyna w bok, wkrótce wyprowadzi was ona na inny, lepszy szlak. - To mówiąc wyjął zza pasa jakimś cudem gorący kubek z herbatą. Pijąc go, patrzył na Adelaide.
- Жінка в горах викликає гнів вершин (Kobieta w górach wywołuje gniew szczytów). - szepnął.
Zamyślił się, patrząc na drogę, którą przebył.
- Ważne jest to, abyście nie szli tą drogą. Tam kryją się kugarskie zbóje. Za 50 metrów jest mała ścieżyna w bok, wkrótce wyprowadzi was ona na inny, lepszy szlak. - To mówiąc wyjął zza pasa jakimś cudem gorący kubek z herbatą. Pijąc go, patrzył na Adelaide.
- Жінка в горах викликає гнів вершин (Kobieta w górach wywołuje gniew szczytów). - szepnął.
- Adelaide von Hohenburg
- Przybysz
- Posty: 14
- Rejestracja: wt wrz 27, 2022 7:22 pm
- Cash on hand: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Siedząc w namiocie Adelaide z ciekawością przysłuchiwała się opowieściom przybysza. Wielkie wrażenie zrobił na niej człowiek, który przeżył tak wiele. Przed wylotem zabrała ze sobą słownik, który pozwolił dowiedzieć się o czym mówi wędrowiec. Zaciekawiło ją ostatnie twierdzenie górala. Po chwili owinęła się szalem i wyszła z namiotu by dowiedzieć się co kryje się za jego ostatnimi słowami.
- Bazyli von Hohenburg
- Przybysz
- Posty: 18
- Rejestracja: wt lip 05, 2022 1:00 pm
- Cash on hand: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
Z zainteresowaniem słuchał górala
-Dziękuje za te garść ważnych informacji...
Podał starcowi pare banknotów i kawałek suszonego mięsa z chlebem. Nakazał pakowanie manatków. Po szybkim ogarnięciu się wyruszyli dalej przez wskazaną przez górala ścieżke. Była to droga bardziej stroma i nierówna niż wcześniej. Najpierw szedł kiriański góral (wynajęty do prowadzenia przez góry), potem Bazyli wraz chrześniakiem oraz Zgredkiem, potem paru niewolników, Adelaide z paroma kobietami a na końcu sługus niosący psa na rękach.
Po godzinie takowej drogi zatrzymali się ponieważ przewodnik wykrył oznaki Kugarów...
-Dziękuje za te garść ważnych informacji...
Podał starcowi pare banknotów i kawałek suszonego mięsa z chlebem. Nakazał pakowanie manatków. Po szybkim ogarnięciu się wyruszyli dalej przez wskazaną przez górala ścieżke. Była to droga bardziej stroma i nierówna niż wcześniej. Najpierw szedł kiriański góral (wynajęty do prowadzenia przez góry), potem Bazyli wraz chrześniakiem oraz Zgredkiem, potem paru niewolników, Adelaide z paroma kobietami a na końcu sługus niosący psa na rękach.
Po godzinie takowej drogi zatrzymali się ponieważ przewodnik wykrył oznaki Kugarów...
- Bolesław Kirianóo von Hohenburg
- Wielki Imperator Kiriański
- Posty: 316
- Rejestracja: pn cze 06, 2022 7:44 pm
- Cash on hand: Locked
- Bank: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
- худі жовтошкірі холодні жорстокі істоти (Dosłownie: chude-żółtoskóre-zimne-okrutne-istoty, tu: Kugarzy)... - rzekł.
Rozejrzał się wokół. Tak, to było dobre miejsce. Wyciągnął parę instrumentów, wziął parę głazów i patyków, trochę śniegu, a potem zaczął uderzać, potrząsać, grać, cały czas śpiewając na dwa głosy. Równocześnie pokazał zdziwionym towarzyszom wędrówki, aby schowali się w niewielkiej jamce nieopodal. Sam zaczął wznosić się na wyżyny swojego kunsztu, zwanego lodośpiewem, polegającym na kombinacji wielu dźwięków mogących wywołać precyzyjnie określoną lawinę. Wydawało się, że to wiele głosów śpiewa, grając jednocześnie. Kugarzy go usłyszeli biegnąc ku niemu. Było ich dobrze widać, ale żeby do niego dojść, musieli pokonać jeszcze jedną małą dolinkę.
https://kustosz.stempel.org.pl/1174/999 ... 842365.mp3 - muzyka grana przez górala
Kugarskie zbóje były już blisko, tak blisko, prawie na odległość głosu. On spojrzał na nich bystrym okiem, rzucając wyzwanie. Radzi, że mogą wreszcie zabić tego jegomościa, nie zauważyli jak lawina ściągnięta przez specyficzną muzykę stacza się prosto na nich. Dzięki kombinacji dźwięków przeleciała ona nie raniąc przy tym grającego. Kiedy było już po wszystkim, podbiegł do małej jaskini, w której skryli się podróżnicy.
- Tędy nie przejdziemy, była lawina - wyjaśnił - pójdziemy naokoło.
Rozejrzał się wokół. Tak, to było dobre miejsce. Wyciągnął parę instrumentów, wziął parę głazów i patyków, trochę śniegu, a potem zaczął uderzać, potrząsać, grać, cały czas śpiewając na dwa głosy. Równocześnie pokazał zdziwionym towarzyszom wędrówki, aby schowali się w niewielkiej jamce nieopodal. Sam zaczął wznosić się na wyżyny swojego kunsztu, zwanego lodośpiewem, polegającym na kombinacji wielu dźwięków mogących wywołać precyzyjnie określoną lawinę. Wydawało się, że to wiele głosów śpiewa, grając jednocześnie. Kugarzy go usłyszeli biegnąc ku niemu. Było ich dobrze widać, ale żeby do niego dojść, musieli pokonać jeszcze jedną małą dolinkę.
https://kustosz.stempel.org.pl/1174/999 ... 842365.mp3 - muzyka grana przez górala
Kugarskie zbóje były już blisko, tak blisko, prawie na odległość głosu. On spojrzał na nich bystrym okiem, rzucając wyzwanie. Radzi, że mogą wreszcie zabić tego jegomościa, nie zauważyli jak lawina ściągnięta przez specyficzną muzykę stacza się prosto na nich. Dzięki kombinacji dźwięków przeleciała ona nie raniąc przy tym grającego. Kiedy było już po wszystkim, podbiegł do małej jaskini, w której skryli się podróżnicy.
- Tędy nie przejdziemy, była lawina - wyjaśnił - pójdziemy naokoło.
- Bazyli von Hohenburg
- Przybysz
- Posty: 18
- Rejestracja: wt lip 05, 2022 1:00 pm
- Cash on hand: Locked
Re: Ered Carn - Góry Czerwone
-Nie lubie zmieniać planów psia krew- Zabluźnił po cichu. Uścikał ręke Kiriańczykowi po czym nakazał powolne pakowanie się. W tym czasie odebrał swego psa od służalców i wyszedł z nim na świeży śnieg. Piesek- znany pod imieniem Bona latał cicho szczekając po białym i puszystym niczym chmura śniegu.
Po chwili towarzysze wyszli z jamy. Byli gotowi do dalszej podróży.
-Idziemy do zapadnięcia zmroku! Potem rozbijamy namioty!
Po chwili towarzysze wyszli z jamy. Byli gotowi do dalszej podróży.
-Idziemy do zapadnięcia zmroku! Potem rozbijamy namioty!