ostatnio coraz częściej łapałem się na pomyśle stworzenia naszej własnej, kiriańskiej mitologii. Chociaż Kiriania jest państwem chrześcijańskim od ponad 1100 lat, to wcześniej przeciesz istnieliśmy, mieliśmy swoją kulturę. I teraz pytanie: jaka miałaby być ta mitologia, jacy mieliby być ci bogowie? Moim zdaniem nie powinniśmy iść w takie oczywistości, jakich pełno w v-świecie, jak upodabnianie się do mitologii słowiańskiej czy nordyckiej. Moją koncepcją jest upodobnienie naszej mitologii do tej z Sillmarilionu. Kto czytał ten wie, jaki to majstersztyk. Ale nie, nie będę jak ci zagorzali fani Tolkiena z kijem w dupie, nie powiem "Przeczytaj Sillmarilion to się dowiesz", a zacytuję fragment o Valarach, Majarach i ich przeciwnikach:
Później następuje opis konkretnych bóstw (Valarów), niższych mocą dobrych duchów (Majarów) służących Valarom, i ich głownych wrogów. Melkora, niegdyś najpotężniejszego z Valarów, obecnie sprzeciwiającego się Eru uzurpatorowi Ardy oraz liczni upadli Majarowie, którzy mu służą. I tak Manwë, uczyniony Królem Ardy z woli Iluvatara po odejściu Melkora włada obłokami i powietrzem,a ponadto ptakami, jego żona Varda za gwiazdy i wszelkie ciała niebieskie, Ulmo włada wodą, Aule wszystkimi substancjami z których składa się wewnątrz ziemia - jest także patronem górników, małżonka Aulego, Yawanna włada wszystkim co wyrasta z ziemii, Namo jest sędzią Valarów, a jego żona Vaira, Tkaczka ... tka. Brat Namo, Irmo wraz z żoną Este są patronami snu i odpoczynku, Niena jest panią smutku, a Tulkas panem siły. Ma też żonę Nessę, panią saren, jelenii itp. zaś Oromë patronem polowań.O Valarach i Majarach - według
świadectw Eldarów
Eru, Jedyny, który w języku elfów nosi imię Iluvatara, na początku wywiódł
ze swoich myśli Ainurów, oni zaśgrali i śpiewali Wielką Muzykę przed jego obliczem.
Z tej Muzyki począł się Świat, Iluvatar bowiem nadał pieśni Ainurów
postać widzialną i ujrzeli ją jak światłość w ciemnościach. Wielu z nich zakochało
się wówczas w piękności świata i w jego historii, gdy zobaczyli, jak się rodzi
i rozwija w objawionej im wizji. Dlatego Iluvatar obdarzył ich wizję rzeczywistym
Bytem, osadził ją pośród Pustki i zesłał Tajemny Ogień, aby się wiecznie
palił w sercu Świata, który nazwany został Eä.
Potem ci z Ainurów, którzy tego pragneli, powstali i weszli w Świat, a stało
się to u początku Czasu. Wzieli na siebie obowiązek ukształtowania Świata, aby
własnym trudem uczynić go takim, jaki objawił im się w wizji. Długo pracowali
w obrębie Ei, w przestrzeniach, których rozległości myśl elfów ani ludzi nie jest
zdolna objąć, aż w oznaczonym czasie powstała Arda, Królestwo Ziemi. Wtedy
Ainurowie przyoblekli ziemskie szaty, zstąpili na Ziemię i tam zamieszkali.
Dlatego proponuję, żeby zrobić mitologię właśnie w takim stylu, przy czym bez zgapienia z opisanych przeze mnie bogów. Potem można będzie się mity i tak dalej. Może ktoś ma inny pomysł na "styl" mitologii?